Blog

Ceramika w stylu folkowym znowu modna



Ceramika z Bolesławca jest znana na całym świecie. Każdy, kto raz miał z nią styczność, bez problemu ją rozpoznaje. Naczynia z Bolesławca wyróżniają się prostymi, ujmującymi za serce wzorkami, które inspirowane są naszym polskim folklorem. Najsławniejsze produkty z Bolesławca są zdobione drobnymi kółeczkami, kropkami, kwiatkami, gwiazdkami czy pawimi oczkami. Charakterystyczny dla tej manufaktury jest także głęboki kobaltowy odcień, który oczarowuje i głęboko zapada w pamięci.


Bolesławiecka ceramika znów modna


Ostatnimi czasy ceramika z Bolesławca przeżywa ponowny rozkwit. Zachwycają się nią nie tylko polscy klienci, ale też ludzie z innych krajów, dla których tutejsze wzornictwo jest powiewem świeżości. W Bolesławcu raz do roku odbywa się Święto Ceramiki, na które zjeżdżają się tłumy miłośników wyrobów z naszej manufaktury.


Zainteresowanie naszymi wyrobami sprawia, że oferta Bolesławca jest coraz szersza. Tworzymy nowe wzory, nasze naczynia mają coraz bardziej interesujące kształty, a zdobienia i wzory korespondują z najnowszymi trendami.


Jak powstają te unikatowe wzory?


Urocze bolesławieckie wzory powstają w 100% ręcznie. Wszystkie wyroby dekorowane są metodą stempelkową. Polega to na tym, że naczynie ozdabia się przykładając do niego manualnie specjalne stemple wykonane z gąbki. Drobne i gęste wzorki wymagają dużo pracy i zaangażowania. Jest to widoczne gołym okiem i sprawia, że naczynia stają się unikatowe i zyskują niepowtarzalny charakter.


Popularność na świecie


Ceramika z Bolesławca ma wiernych fanów na całym świecie. Kochają ją Niemcy, Francuzi, Amerykanie, a nawet Japończycy. Ludzie cenią ją za to, że jest piękna i funkcjonalna. Nadaje się do zapiekania w piecu, podgrzewania w mikrofalówce czy mycia w zmywarce. Odznacza się niebywałą trwałością, a jednocześnie urzeka oryginalnym, folklorystycznym wzornictwem.


Naczynia z Bolesławca trafiły nawet do brytyjskiej pary książęcej jako prezent od naszego prezydenta. Dostali od niego piękny serwis „Alicja”, który tym samym stał się ambasadorem naszej marki na królewskim dworze.


Wróć do bloga